❞
Tysiącmilowa wyprawa zaczyna się od pierwszego kroku.
Tę prostą prawdę przypisuje się tradycyjnie Konfucjuszowi, lecz zna ją każdy, kto kiedykolwiek próbował działać w biznesie. Niewątpliwie zna ją także Tomasz Kubica – właściciel naszej firmy – Geoline pełniącej obecnie rolę wyłącznego dystrybutora produktów marki GeoMax na Polskę. Firmy, której historia obfituje w determinację, doświadczenie i nieoczekiwane zwroty akcji…
Oto ta historia.
Tomasz Kubica nigdy kariery handlowca nie planował; przeciwnie – raczej dążył do tego, by swoją przyszłość związać z pracą w terenie niż z działalnością handlową. O całej sprawie zdecydowała jedna przypadkowa propozycja.
❞
“Na początku był Geobud…” – wspomina Tomasz.
Firma, która w latach 90-tych odegrała prekursorską rolę w rozwoju polskiego rynku usług geodezyjnych.
❞
“Z tą firmą miał wtedy do czynienia każdy, kto w jakikolwiek sposób związany był z polską geodezją.”
– dodaje i nazywa ludzi tworzących ówczesny rynek “wielką rodziną”. W tym środowisku po raz pierwszy zorganizowano sławne targi geodezyjne, wtedy też rozpoczęto nakład pisma “Geodeta”. Czas współpracy zaowocował dla Tomasza cennymi znajomościami; udało się zdobyć doświadczenie i na poważnie wejść w geodezyjne środowisko, co wytyczyło drogę późniejszego rozwoju.
Kolejnym krokiem było przejęcie działu handlowego po rozpadzie firmy Geobud i rozpoczęcie przez nas działalności jako spółka cywilna Geoline. Firma była autorskim projektem Tomasza, który włożył w nią całą ówczesną wiedzę i doświadczenie. Wiodło nam się dobrze. Od początku byliśmy nastawieni nie tylko na zarobek, lecz przede wszystkim na dostarczanie dobrego produktu, który miał rozwiązywać codzienne, techniczne problemy geodetów. Dobre podejście i zaangażowanie szybko zaprocentowały; zdobyliśmy pozycję jednego z głównych przedstawicieli produktów geodezyjnych (np marki Nikon) na rynek Polski południowej i funkcjonowaliśmy w ten sposób (jako mała firma handlowa) przez pierwsze 13 lat. Nasza pozycja została dostrzeżona w 2014 roku, kiedy dynamicznie rozwijająca się szwajcarska firma GeoMax szukała dystrybutora na rynek polski. Tomasz bardzo wtedy zabiegał o nawiązanie współpracy, gdyż GeoMax dzięki swoim narzędziom geodezyjnym kompatybilnym z systemem Android, wprowadził całkiem nową jakość i możliwości w codziennych projektach i pracach geodezyjnych
Tym, co konkretnie zdecydowało o naszym zainteresowaniu, był X-pad; wyróżnik wśród produktów GeoMaxa powstały dzięki projektowi włoskiej firmy LSE, która zajmuje się tworzeniem oprogramowań do urządzeń elektronicznych. Firma została dostrzeżona i kupiona przez globalny koncern Hexagon, który w swoim portfolio miał już wtedy GeoMaxa. Dzięki współpracy obu firm powstało pierwsze, zaawansowane urządzenie dla geodetów z oprogramowaniem na Androia, czyli właśnie X-pad. Produkt znacząco podniósł konkurencyjność szwajcarskiej firmy, a sukcesy na wielu rynkach zapoczątkowały szereg inwestycji w innowacje, nowy sprzęt i nowe produkty, co dało GeoMaxowi jedną z czołowych pozycji w swojej branży na świecie.
Gdy w 2014 roku szwajcarski koncern rozpoczynał działalność na rynku polskim, wytypowano czterech potencjalnych dystrybutorów i Geoline został regionalnym przedstawicielem GeoMaxa. W tym czasie w naszej firmie zaczęły pojawiać się pomysły na wykorzystanie szansy współpracy z dużym partnerem i zwiększenie dystrybucji. Wtedy do naszego zespołu dołączył Adam Domagała – znajomy Tomasza jeszcze z początków jego handlowej kariery, który na ten czas pracował dla konkurencji. Pojawiły się wspólne pomysły, które w końcu doprowadziły do otwarcia ogólnopolskiego biura w Warszawie, a firma stała się jedynym, autoryzowanym przedstawicielem marki GeoMax w Polsce.
W 2017 roku nasz zespół liczył już 20 osób oraz posiadał przedstawicieli w każdym regionie Polski.
A przyszłość?
Czas pokaże. Wierzymy jednak, że będziemy tej przyszłości ważnym elementem.